Spotkaliśmy się z opiniami, że soki to jedynie kolorowa woda z mnóstwem cukru, bez wartości odżywczych. I tak, w wielu przypadkach, jest jeżeli mówimy o niektórych napojach sokopodobnych, dostępnych w sprzedaży. Mogą one zawierać nawet mniej niż 10% soku, nie zawierać witamin i być pasteryzowane. Jeżeli jednak mówimy o sokach wyciskanych „na zimno”, przy pomocy wyciskarki wolnoobrotowej, to jest zupełnie inna historia. Takie soki zawierają całe mnóstwo witamin i składników odżywczych. Są lekkostrawne – zwłaszcza jeżeli pijemy je na pusty żołądek.
Zwolennicy zjadania owoców i warzyw w całości twierdzą, że sok pozbawiony jest błonnika. To jednak nie dotyczy soków wyciskanych przy pomocy wyciskarek wolnoobrotowych – z czym zgodzą się chyba wszyscy posiadacze tych urządzeń. Chociaż wyciskarki oddzielają większą część miąższu od soku, to jednak część błonnika nadal zostaje w soku. Dzięki temu soki, uzyskane tą metodą, są gęstsze, niż soki „kupne” albo z sokowirówek, są naturalnie mętne i można w nich wyczuć drobinki błonnika.